Rozstania nie są łatwe, ale mogą takie być. Chcesz zerwać z chłopakiem? To może być trudne, szczególnie gdy sam jesteś chłopakiem. Boisz się zranić kogoś? Chcesz złagodzić moment powiadomienia o tym, że nie jesteś gotowa (lub gotowy) na związek? Zastanawiasz jak zerwać z chłopakiem? Po prostu to zrób! Nie planuj, nie rozważaj, nie zastawiaj się. To tylko przedłuży twoje wahanie i kiepski stan psychiczny.

Na ogół nie docenia się dobrodziejstw rozstań. Podążanie jednak w innych kierunkach ma podobną wartość jak spotkanie. To początek nowego etapu w życiu. Oto kilka wskazówek, dzięki któremu zerwanie będzie miało konkretny przebieg.

  1. Wyślij mu SMS-a, e-mail, wiadomość na Facebooku, nawet tradycyjny list pocztowy (auć!). Naprawdę. Jeśli nie chcesz go już oglądać, bo sam widok działa na Ciebie irytująco, to nie zmuszaj się do tego. Nie fatyguj się, nie zastanawiaj, jak go łagodnie potraktować. Skoro zdecydowałaś się na zerwanie, to na pewno miałaś wystarczająco ważny powód, żeby to zrobić. Odpuść sobie durne spotkania w kawiarniach, spacery przy świetle księżyca i inne słodko-słodkie miejsca pełne wspomnień, których nie chce się pamiętać. Zakomunikuj swoją decyzję i tyle. Z niczego nie musisz się tłumaczyć. Jak zerwać z chłopakiem? To jest jak pstryknięcie palcami.
  2. Nie zachowuj się jak panna, która by chciała, ale się wstydzi. Delikatność, wysuwanie powodów i argumentów dobre jest dla małych dzieci. Pamiętaj o jednym – po tym, jak rzucisz hasło „rozstanie” nic już nie będzie takie samo. To koniec. Po prostu odejdź. Sajonara babe. Broń boże nie wspominaj o tym, dlaczego nie pasujecie i o ślubie. Ani słowa o ślubie! To byłoby jak samobiczowanie. Oglądałaś „50 Twarzy Greya”? Przypomnij sobie moment jak Christian Grey leje pasem Anastasię Steele. Ta najpierw się zgadza i podpisuje umowę, a potem beczy jak mała dzidzia. Christian nawet nie uderza za mocno. Raptem 6 razy, a ona płacze, jakby cierpiała niestworzone męki i świat się kończył. Pffff, gdy świat się będzie kończył, to płacz iluś tam miliardów ludzi na nic się nie zda.
  3. Jeśli jednak chłopak będzie odszczekiwał… Atakuj i oskarżaj, ale umiejętnie. Potraktuj to jak widowisko w teatrze. Baw się po prostu. Możesz rzucić coś w stylu: „Dziękuję, że kochasz mnie dość mocno, by pozwolić mi odejść”. I odejdź. Po prostu złe rzeczy komunikuj w taki sposób, jak ci pasuje. Przygotuj sobie odpowiednie formułki, np. „Czy wiemy czym jest miłość? Jesteśmy za młodzi, starzy, piękni, kulawi, garbaci, mądrzy (niepotrzebne skreślić), żeby widzieć, czym jest? Tak, to nieuchronne, musimy się rozstać, abyśmy zrozumieli, że nie jest takim łatwym szczęściem, jak nam się wydawało”. Tak po prawdzie to nie musisz się uczyć tego. Kombinowanie jak zerwać z chłopakiem to po prawdzie strata czasu. Lepiej to po prostu zrobić. Sajonara babe!
  4. Możesz powiedzieć, że kogoś masz. Albo masz dwóch, opcjonalnie znalazłaś nową partnerkę czy coś w ten deseń. Szczerość jest ważna, szczególnie w takich sytuacjach, kiedy wiesz, że to droga w jedną stronę i bez powrotu. Kusi cię, aby mu o tym powiedzieć? To mu powiedz. Przecież to prawda, a jak nie, to wystarczający powód, żeby zrozumiał powagę sytuacji. Adieu!
  5. Czujesz się winna? Dlaczego? Każdy ma prawo do szczęścia. Nie róbmy z igieł wideł. Bez względu jak postąpisz, on i tak będzie się czuł, jak wyrzucona zużyta ścierka. Cóż, prawda jest taka, że lepiej on niż Ty. „Nie dokazuj, miły nie dokazuj. Przecież nie jest z Ciebie znowu taki cud…”.